listopada 27, 2013

5 RZECZY, KTÓRE LUBIĘ W ZIMIE

Witajcie :)
Może na początek nieco prywaty. W życiu prywatnym jestem przeszczęśliwa, natomiast mniej szczęśliwa się robię jak pomyślę o próbnych maturach. Matematyka nie należała do najprostszych, cudów się nie spodziewam, oby na jutrzejszym niemieckim i w piątek było już tylko dobrze. Od przyszłego tygodnia zaczynam myśleć o studniówce (a dobra pochwalę się, o studniówkach :D), jedziemy po sukienkę i szukamy dodatków ;)!


Dzisiaj natomiast o 5 rzeczach, które lubię w zimie. Początkowo miało to być 5 rzeczy, których w zimie nie lubię, jednak po co komu to zbędne marudzenie, może uda mi się niektórych przekonać, że nie taka zima straszna...

1. Zima = święta. Co jest piękniejszego od chwil spędzonych z rodziną, przyjaciółmi? Zero ograniczeń, zero diet, zero kłótni. Postaraj się by te święta były dla Ciebie takim czasem, gdzie odpoczywasz, cieszysz się, uśmiechasz. Barszcz się wylał na nową bluzkę? No trudno, wypierze się :) Ja nauczyłam się spędzać święta z rodziną, którą na prawdę dobrze znam i potrzebuję, ale też z przyjaciółmi. Przynajmniej jeden dzień rezerwuję dla przyjaciół ;)


2. Zima = śnieg. Zabawy na śniegu mogą być na prawdę fajne. Ubieramy się ciepło i szczelnie i na śnieeeg <3 Czasem trzeba odpuścić i poczuć się jak dziecko :) Ja do zabawy biorę psa i latamy po śniegu ;)


3. Zima = mandarynki! Kto nie kocha mandarynek?! Mandarynki są pyszne, a jako ciekawostkę dodam , że mandarynki pomagają Nam w zrzucaniu kilogramów ;)

4. Zima = wolny czas. Może nie w 100 %, ale na pewno mamy go więcej. Dużo czasu spędzamy w domu i nie wiem jak Wam, ale mi w zimie o wiele łatwiej znaleźć te 45 minut na trening ;) 

5. Zima = odpoczynek dla naszej skóry. Wiadome, teraz skóra narażona jest na zimno, jednak wiem, że moja lepiej reaguje na zimno niż na słońce. Pamiętajcie jednak by dobrze zabezpieczać usta :)!

Mimo, że jestem zmarzluchem, to na prawdę zimę lubię, nie mogę doczekać się świąt i pierwszego śnieguu ;-) a Wy co jeszcze lubicie w zimie?

17 komentarzy:

  1. też lubię śnieg, zwłaszcza jak pada;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja w święta mam z chłopakiem rocznicę, więc dlatego zawsze czekam na zimę. NOI SYLWESTER OCZYWIŚCIE! :) nowe postanowienia i obietnice - a śnieg i mróz ma symboliczne znaczenie oczyszczenia i nowego początku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. 1. Długie wieczory, spędzone pod kocem z kubkiem herbaty w ręku, jeszcze najlepiej jak siądę sobie przy oknie, na zewnątrz zawierucha, a w radiu lecą kolędy to pełnia szczęścia <3
    2. Łyżwy !!

    I to chyba tyle nie mogę wymyślić więcej, ponieważ nie lubię zimy heheheh najbardziej nie lubię jej za to, że elektryzują mi się włosy od czapek,szalików i nie da się z nimi nic zrobić, bo żyją własnym życiem heheh :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja lubię wieczory spędzone pod kocem, z kubkiem pełnym gorącej czekolady :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Podziwiam za optymistyczne podejście do zimy;) dziękuję za odwiedziny i miły komentarz:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mandarynki mają bardzo dużo cukru nie zrzucisz kilogramów tylko sie perzytyje;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w życiu nie czytałam większych bzdur o mandarynkach ;)

      Usuń
    2. To poczytaj sobie!;) prawde mowic;>

      Usuń
    3. czytałam o mandarynkach, w sumie nawet pracę z tego m.in. robiłam ;)

      Usuń
  7. mandarynki to już wszystkim kojarzą się tylko ze świętami;d lubię zimę za te same powody ;)
    www.sandicious.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. W końcu wpis, w którym ktoś nie narzeka, a cieszy się z nadchodzącej zimy- ekstra! :) a co do matur... no cóż ja też na matmie się nie popisałam :/

    OdpowiedzUsuń
  9. O tak, zima to sezon na cytrusy, w tym mandarynki .Ja osobiście wolę pomarańcze i czerwone grejpfruty. No i za świeta i śneig tez lubię zimę. Pozdrawiam i serdecznie zapraszam do siebie ;)
    http://variety-me.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. ja również lubię zimę z tych powodów co Ty :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :)
Koniecznie poinformuj mnie jeśli zaobserwujesz mojego bloga :-)