Jestem ogromną fanką perfum Calvina Kleina - większość z nich trafia w moje gusta, chociaż są też takie, które dla mnie są totalnie za ciężkie, np. Eternity (swoją drogą moja mama je uwielbia). Moim faworytem jest natomiast dość słodki zapach w pięknej buteleczce czyli Calvin Klein One Shock! Dzisiaj poopowiadam Wam właśnie o tej perfumie.
Zacznę od tego, że sam wygląd niesamowicie mnie skusił - prosta, biała buteleczka z piękną szatą graficzną - muszę Wam powiedzieć, że skradła moje serce. Nie jest przezroczysta, ale pod światło widać ile produktu Nam zostało. Flakon wykonany jest w stylu młodzieżowym z napisem przypominającym graffiti na murach - genialne ♥ Niestety jest to średnio wydajny zapach. In2you zużywa się dużo wolniej. Dlatego One Shock używam maksymalnie oszczędnie - strasznie mi jej szkoda, chociaż jak mi się skończy z pewnością kupię kolejną sztukę.
Opowiem Wam historię, która miała wpływ na wybór właśnie tych perfum. W pewien piątek miałam okazję podziwiać tą perfumę w jednym ze sklepów i musiałam psiknąć na swój szal. W niedzielę nadal go czułam - wtedy wiedziałam, że taka trwałość to jest coś na czym mi zależy i w poniedziałek ją kupiłam. Nie żałuję żadnej wydanej złotówki ;-)
Wiemy już, że trwałość jest nienaganna, za to kiepsko z wydajnością - pomówmy o zapachu. To mieszanka orientalnych kwiatów. Ja odczuwam przede wszystkim piwonię oraz jeżyny. Oprócz tych składników znajdziemy tam jeszcze mak, marakuję, wanilię, ambrę, piżmo i... kakao! To słodka mieszanka, ale nie przesłodzona - jest bardzo świeża. Zapach kojarzy mi się z latem, ale kiedy mam ochotę na lżejsze perfumy sięgam po niego jesienią, a nawet zimą.
Wszystkie nuty zapachowe:
- nuty głowy : passiflora, mak, piwonia
- nuty serca: jaśmin, narcyz, kakao, jeżyna
- nuty bazy: bursztyn, wanilia, paczula, piżmo
Perfumy na rynku są już prawie pięć lat - z pewnością znalazły już niezłe grono zwolenniczek, do którego należę również ja. Często widzę ten flakon na różnych kanałach na youtube.
Zapach jest uwodzicielski i z pewnością przykuje uwagę nie jednej osoby w otoczeniu. Producent deklaruje, że perfumy nadają się najbardziej dla Kobiet spontanicznych o miejskim stylu z romantyczną duszą. Po części utożsamiam się z tym opisem, ale nie jest to przecież jakiś wyznacznik :-)
Koniecznie sprawdźcie ten zapach - jest duże prawdopodobieństwo, że to właśnie woda toaletowa One Shock stanie się Waszą ulubioną. Na stronie internetowej Notino.pl możemy dostać ją w różnych pojemnościach (50,100,200 oraz próbkę) w dużo korzystniejszych cenach niż stacjonarnie. Ja posiadam teraz 100 ml, ale mam zamiar zaopatrzyć się następnym razem w tą największą buteleczkę (w perfumeriach największa butelka kosztuje ok. 300 zł - na stronie prawie 2/3 mniej, różnica w cenie jest kolosalna).
One Shock dostępny jest w wersji zarówno dla Kobiet jak i Mężczyzn, ale jeszcze nie miałam okazji wąchać ich męskiego odpowiednika.
Dla mnie są to perfumy idealne, a dla Was? Miałyście okazję je kiedyś czuć? A może kompletnie do Was nie przemawiają?
Ja też jestem zwolenniczką zapachów CK :) Zapach One Shock mam i również go bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa zapachu, ale flakonik ma przepiekny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, mój blog/KLIK :))
Musze go gdzieś obwąchać :)
OdpowiedzUsuńKasia koniecznie wypróbuj ;)
UsuńJa bardzo lubię CK Euphoria Forbidden :) tego zapachu nie znam :)
OdpowiedzUsuńMuszę powąchać, bo nie mam pojęcia jak pachnie :-)
Usuńuwielbiam CK, wszystkie nuty mi pasują :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że nie miałam jeszcze okazji go powąchać, ale Twoja recenzja zachęciła mnie żeby to zmienić :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj, jest śliczny ;)
UsuńSkuszę się chyba na te perfumy:)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym zapachem...
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam styczności z tym zapachem :)
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała go powąchać :)
OdpowiedzUsuńByłam nim zachwycona i ostatnio właśnie go kupiłam. Teraz mam ochotę na Reveal
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu ;)
UsuńNigdy nie miałam ale chętnie bym powąchała. Uwielbiam długotrwałe zapachy :D
OdpowiedzUsuńI am Journalist
Nigdy ich nie wąchałam, muszę nadrobić ;)
OdpowiedzUsuńLubie ten zapach ale szukam czegos nowego dla siebie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten zapach i kocham także Euphorię:)
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu, ale uwielbiam "Obsession Night" :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale muszę powąchać ;)
Usuńtego zapachu nie miałyśmy, i chyba musimy się przejść do perfumerii, aby sprawdzić jak pachnie :) Kto wie, może sprawimy sobie prezent na święta :D
OdpowiedzUsuńHaha może akurat :)!
UsuńSłyszałam o nim, jednak nie miałam :) Może przy najbliższej okazji sprawdzę ten zapach :)
OdpowiedzUsuńSprawdź koniecznie ;)
UsuńKocham ten zapach:)
OdpowiedzUsuńPs. Ciekawy i piękny blog. Oczywiście zostaję tu na dłużej.
*
Uwielbiam ten zapach i polecam :)
OdpowiedzUsuń