KOSMETYCZNI ULUBIEŃCY STYCZNIA | CLINIQUE, GIORGIO ARMANI, ESSENCE, SELFIE PROJECT, SALLY HANSEN

 Testuję masę kosmetyków i nie jestem w stanie pokazać ich tutaj wszystkich z osobna, dlatego raz na jakiś czas dobrze jest wrzucić zbiorowych ulubieńców miesiąca. Jakie kosmetyki warto kupić? Co sprawdziło mi się w ostatnim czasie? O tym w dzisiejszym wpisie! 

Kosmetyki których używałam w ostatnim czasie to w większości takie produkty, których nie pokazywałam jeszcze na blogu. Pokażę Wam ładne, delikatne damskie perfumy, które koniecznie muszę kupić w większej pojemności, mój ostatni hit do podkreślania brwi który kosztuje grosze a jest naprawdę świetny, delikatny lakier do paznokci w kolorze baby pink jako odskocznia od hybryd, świetny nawilżający produkt do ust o pięknym zapachu oraz szminkę w kolorze nude idealną na co dzień - zarówno do szkoły jak i do pracy. 

SALLY HANSEN COLOR THERAPY czyli lakier pielęgnujący do paznokci w kolorze 220 to mój przerywnik od hybryd. Dawno nie używałam zwykłych lakierów ale ten jest genialny. Ma bardzo dużą pojemność jak na zwykły lakier, bo aż 14,7 ml za 22 zł to świetna okazja. Ma delikatny, różowy odcień, paznokcie wyglądają schludnie i kobieco. Utrzymuje się na paznokciach nawet i tydzień, nakładam go dwie czasami trzy warstwy i jestem oczarowana. Zapomniałam już jak to jest z zwykłymi lakierami ale ten zdecydowanie daje radę! 

ARMANI SI FIORI posiadam w mini wersji ale jest bardzo wydajna, bo zapach utrzymuje się na ubraniach do następnego prania. Od zawsze podobały mi się praktycznie wszystkie wersje zapachu Si ale jeśli miałabym wybrać jedną - bez wahania byłaby to właśnie ta Fiori którą na pewno kupię sobie jeszcze w tym roku. Kwiatowe zapachy należą do moich ulubionych, a ten jest po prostu genialny! 

ESSENCE MAKE ME BROW to kosmetyk który na rynku jest już długo, a ja odkryłam go stosunkowo niedawno i w sumie przypadkiem i od razu się polubiliśmy. Delikatnie podkreśla kształt brwi, ma delikatny kolor i utrzymuje moje brwi w ryzach, nie mam zastrzeżeń ;) 

SELFIE PROJECT OLEJEK DO UST to pięknie pachnący malinami specyfik który pokochały moje usta. Ładnie je nawilża i pozostawia je jakby mokre - ostatnio uwielbiam taki efekt. Jest też bardzo wydajny, staram się go zawsze mieć przy sobie bo bardzo pomógł mi w pozbyciu się suchych skórek. Dzięki niemu moje usta wyglądają po prostu ładnie :)

CLINIQUE POP SZMINKA + BAZA 2W1. Odcień 23 Blush Pop skradł moje serce. Nadaje się świetnie na co dzień zarówno do pracy jak i na uczelnię. Utrzymuje się jak to szminka z nawilżającym wykończeniem, kolor jest bardzo ładny i nienachalny, fajna odskocznia od matowych pomadek!