Dzisiaj mam dla Was recenzję kremu do rąk marki Eos. Muszę przyznać, że już jakiś czas temu widziałam te kremy w Internecie, ale dopiero w grudniu jeden trafił w moje ręce. Jeśli jesteście ciekawe jak ten maluszek się u mnie spisuje zapraszam do dalszej części wpisu.
Moja opinia:
Opakowanie: bardzo wymyśle i nietypowe, co swoją drogą czyni ten krem wyjątkowym. Przypomina trochę mydełko ;-) Doskonałe do torebki, nie ma opcji, że się otworzy i wyleje. Zamknięcie jest naprawdę szczelne. Produkt łatwo się wydobywa za co kolejny plus.
Zapach: wydaje mi się, że dostępne są trzy wersje zapachowe - niebieska, zielona oraz różowa. Ja zdecydowałam się na różową (całkiem możliwe, że za sprawą koloru) czyli kwiat wiśni. Zapach jest bardzo świeży i przyjemny. Utrzymuje się długo, ale nie jest nachalny. Myślę, że większości przypadnie do gustu!
Konsystencja: jest to niesamowicie lekki i przyjemny krem. Ma bardzo przyjemną konsystencję, wręcz aksamitną. Jest dość rzadki, ale nie wylewa się między palcami. Szybciutko się wchłania i nie pozostawia żadnej nieprzyjemnej lepkiej warstwy na dłoniach.
Wydajność: ja swojego kremu używam tylko na zewnątrz, ze względu na to, że jest mi go szkoda na co dzień haha :) Mam go w torebce od grudnia i zostało mi go jeszcze całkiem sporo. Jak na taką pojemność to niezły wynik - myślałam, że zniknie dużo szybciej.
Cena/dostępność: za 44 gramy produktu zapłacimy ok. 20 zł więc to wcale nie mało jak za krem. Ja swój zamówiłam na stronie Perfumy-perfumeria.pl. Produkt nie jest dostępny w drogeriach stacjonarnych.
Podsumowując: ten krem zaliczyłabym poniekąd jako gadżet :) Jest to dość spory wydatek jak na krem do rąk, który nie wyróżnia się jakimiś spektakularnymi efektami, jedynie oryginalnym i poręcznym opakowaniem oraz ładnym zapachem. Jednak jeśli ktoś ma ochotę wydać tyle na krem i ma świadomość tego, że jakiś większych cudów nie będzie - to czemu nie! Ja ze swojego kremu jestem bardzo zadowolona i mam w planach wypróbować też inne wersje zapachowe :)
Nie miałam tych produktów, ani do rak, ani do ust, ale wyglądają fajnie :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się że spory wydatek :)
OdpowiedzUsuńopakowanie ma mega!
OdpowiedzUsuńgłównie ze względu na opakowanie kupiłabym go ponownie ;DDD
OdpowiedzUsuńMyślę, że właśnie ze względu na nie znów skuszę się na ten krem ;)
UsuńŚwietne ma opakowanie :) znając mnie pewnie też wybrałabym różowy :D
OdpowiedzUsuńHaha na pewno! :D
UsuńPodoba mi się opakowanie:)
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie, ale dla mnie za drogo jak za zwykły krem do rąk :/
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że taki krem jest. Rzeczywiście wygląda jak gadżet. Bardzo ładnie się prezentuje<3
OdpowiedzUsuń______________________
www.justynapolska.com
Fashion&Beauty Expert
Opakowanie nietypowe, czyżby to przez to taka wygórowana cena? :D
OdpowiedzUsuńPewnie tak :)
Usuń20 zł za krem do rąk to rzeczywiście sporo:) Ja kupiłam Evree za 8 i jestem mega zadowolona!
OdpowiedzUsuńKilka razy o mało go nie kupiłam, właśnie ze względu na przeuroczą prezencję :)
OdpowiedzUsuńKolejny bajer od EOS :P
OdpowiedzUsuńPomimo,że kusi mnie ten krem to go nie kupię. Zawsze zapominam o jego używaniu.
OdpowiedzUsuńJa niestety muszę o tym pamiętać - moje ręce bardzo szybko się przesuszają :/
Usuńwygląda ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńChciałam go kiedyś kupić, bo opakowanie mnie kusiło, ale odpuściłam :)
OdpowiedzUsuńI proszę, nie słyszałam nawet o innych produktach niż balsamy do ust ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy kremik ;)
OdpowiedzUsuńMam niebieską wersję - zapach jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńKiedyś wypróbuję :)!
Usuńjakie słodkie opakowanie ♥
OdpowiedzUsuńPrzesłodko wygląda ten kremik :D
OdpowiedzUsuń