Końcówka maja, a ja wyjeżdżam z ulubieńcami kwietnia.. :D Tak to niestety jest ostatnio w moim kalendarzu, chyba muszę zmienić częstotliwość postów, chociaż miesiąc wydaje się być dobrym odstępem. Jesteście ciekawi mojej złotej kwietniowej piątki? Zapraszam!
Cielista kredka z My Secret (satin touch kohl nr 19) to ideał na linię wodną! Jest lepsza - bo cielista - od jumbo pencil z NYXa, która jest biała. Poza tym mają podobną, miękką konsystencję, łatwo się rozprowadza, kosztuje grosze i długo się utrzymuje.
Uniwersalny balsam do ust, paznokci i suchej skóry z miodem z Avonu (seria Naturals). Niestety wszystkie napisy już dawno zniknęły, ale wydaje mi się, że ten balsamik wciąż jest w sprzedaży. Co prawda opakowanie średnio higieniczne, ale ja używam tego balsamu tylko do ust. Mam go już długo i jest niesamowicie wydajny, do tego ładnie nawilża mi usta i pozostawia przyjemny posmak. Sięgam po niego codziennie!
Szampon do codziennego użytku bez sylikonu Tropical dream z Balea to niestety edycja limitowana, której już pewnie nie uda mi się dostać, ale ten szampon pachnie obłędnie. Wielokrotnie wspominałam, że nie spodziewam się cudów po szamponie, zależy mi głównie na tym, żeby się dobrze pienił i mył włosy, ten dodatkowo ma boski zapach i nie zawiera sylikonów. Do tego kosztuje grosze ♥
Olej agranowy oraz odżywka do spłukiwania z olejkiem arganowym z Balea to coś co pokochałam w duecie. Odżywka solo jest przeciętna dla moich włosów, podobnie jak olej arganowy nałożony przed myciem. Kiedy łączę te produkty i nakładam na czuprynę to dzieją się cuda haha ;)
Mam ten balsamik i kredkę i całkiem fajnie się sprawdzają ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mój pierwszy odruch był kwietnia?:)
OdpowiedzUsuńMam tą kredkę z my secret i również ją lubię :)
Reszta produktów jest mi obca:)
A an dniach u mnie też pewnie pojawią się ulubieńcy ale majowi;0
taaak właśnie taki mam zastój :D
UsuńMiałam uniwersalny balsam i bardzo go polubiłam :)
OdpowiedzUsuńja mam cielista z manhatanu i nie zamienie na nic innego <3
OdpowiedzUsuńkiedyś wypróbuję ;)
UsuńBalea <3
OdpowiedzUsuńBalea będzie na rozdaniu na fb, trzeba być czujnym ;)!
UsuńMuszę sobie gdzieś zamówić te kosmetyki Balea :)
OdpowiedzUsuńJadę za trochę na tydzień do Niemiec :*
UsuńMam ten balsam i go uwielbiam jest mega wydajny :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty Balei. Choć nie mają super działania to zapachy kosmetyków ubóstwiają. :-)
OdpowiedzUsuńdokładnie, zapach rządzi ♥
UsuńA ja zdecydowanie na linię wodną polecam białe kredki :) Cielista często "zlewa się" z naturalnym kolorem linii wodnej i nie uzyskujemy efekty powiększonego oka :) Oczywiście nie tyczy się to wszystkich cielistych kredek :) Tej jednak nie lubię osobiście :)
OdpowiedzUsuńja mam białą z NYXa i też ją lubię :)
UsuńNie znam żadnego z tych kosmetyków, ale dużo dobrego czytałam o tej odżywce :))
OdpowiedzUsuńBalea mi się marzy już od dawna... ale jeszcze nie miałam okazji by ją capnąć.
OdpowiedzUsuńBalea mnie bardzo korci ale jeszcze nic nie udało mi się capnąć od nich..
OdpowiedzUsuńBędzie rozdanie ;)
Usuń