Dziś mam dla Was recenzję produktu, który już jakiś czas temu dostałam do testów od firmy Marion. Stwierdziłam, że porządnie przetestuję produkty, żeby moja recenzja była jak najbardziej szczera i takim sposobem dzisiejszego bohatera już wykończyłam i zobaczycie go w najbliższym denku! Do tej pory firma Marion kojarzyła mi się z produktami do włosów, głównie do stylizacji, a tu proszę - kosmetyk do twarzy i to nie byle jaki!
Jak widzicie produkt doskonale poradził sobie ze zmyciem tapety haha :D
Moja opinia:
Opakowanie: bardzo wygodne, bo z pompką. Przy takich produktach (tłustych i rzadkich) to super opcja, bo produkt sam się nie wylewa i aplikujemy go zawsze tyle, ile chcemy. Ogromny plus za to. Pompka się nie zacina, a cała szata graficzna jest również bardzo gustowna. Przez opakowanie widać ile produktu Nam zostało.
Konsystencja: jak już wyżej wspomniałam konsystencja jest tłusta jak na olejki przystało i dość rzadka, typowa dla olei.
Sposób użycia: olejek należy zaaplikować na dłoń (1-1,5 pompki), następnie nałożyć na twarz i masować do wytworzenia się mlecznej emulsji, a następnie zmyć lub po prostu założyć na wacik i zmyć makijaż.
Działanie: jak możecie zobaczyć na pierwszym zdjęciu, olejek zmył wszystko.., Haha :) A tak poważnie, to świetnie radzi sobie z makijażem zarówno twarzy jak i oczu, bez żadnych problemów. Pozostawia nieco tłustą powłokę na skórze, ale na noc to jak najbardziej fajne uczucie. Absolutnie nie wysuszył mi cery, nie pojawiły się przez niego żadne nieprzyjemności oraz reakcje alergiczne.
Wydajność: w opakowaniu znajduje się 150 ml i wystarczyło mi to na dwa miesiące codziennego używania, więc uważam, że to bardzo dobry wynik.
Zapach: olejek miał delikatny, bardzo przyjemny zapach, który utrzymuje się na skórze, jednak tak jak mówię - absolutnie nie jest on nachalny :)
Cena/dostępność: olejek widziałam w drogeriach stacjonarnych, m.in. w Sekret Urody czy Natura oraz na stronie producenta TUTAJ. Cena to ok. 10 zł.
Podsumowując: olejek do demakijażu twarzy i oczu z Mariona to dla mnie absolutny hit do którego chętnie jeszcze powrócę. Jest bardzo tani, łatwo dostępny i świetnie radzi sobie ze zmywaniem makijażu - polecam ;)
Konsystencja: jak już wyżej wspomniałam konsystencja jest tłusta jak na olejki przystało i dość rzadka, typowa dla olei.
Sposób użycia: olejek należy zaaplikować na dłoń (1-1,5 pompki), następnie nałożyć na twarz i masować do wytworzenia się mlecznej emulsji, a następnie zmyć lub po prostu założyć na wacik i zmyć makijaż.
Działanie: jak możecie zobaczyć na pierwszym zdjęciu, olejek zmył wszystko.., Haha :) A tak poważnie, to świetnie radzi sobie z makijażem zarówno twarzy jak i oczu, bez żadnych problemów. Pozostawia nieco tłustą powłokę na skórze, ale na noc to jak najbardziej fajne uczucie. Absolutnie nie wysuszył mi cery, nie pojawiły się przez niego żadne nieprzyjemności oraz reakcje alergiczne.
Wydajność: w opakowaniu znajduje się 150 ml i wystarczyło mi to na dwa miesiące codziennego używania, więc uważam, że to bardzo dobry wynik.
Zapach: olejek miał delikatny, bardzo przyjemny zapach, który utrzymuje się na skórze, jednak tak jak mówię - absolutnie nie jest on nachalny :)
Cena/dostępność: olejek widziałam w drogeriach stacjonarnych, m.in. w Sekret Urody czy Natura oraz na stronie producenta TUTAJ. Cena to ok. 10 zł.
Podsumowując: olejek do demakijażu twarzy i oczu z Mariona to dla mnie absolutny hit do którego chętnie jeszcze powrócę. Jest bardzo tani, łatwo dostępny i świetnie radzi sobie ze zmywaniem makijażu - polecam ;)
Ps. Przejrzyjcie koniecznie gazetkę Super Pharmu jeśli przegapiłyście Rossmannowe promocje ;)!
Ja nie przepadam za kosmetykami Marion :)
OdpowiedzUsuńJa co do firmy mam mieszane uczucia, niektóre produkty lubię inne nie, jak każdej firmy :) Ten olejek okazał się świetny ;)
UsuńNie testowałam nigdy
OdpowiedzUsuńpolecam wypróbować ;)
UsuńNigdy go nie używałam, ale w przyszłości na pewno go sobie kupię , póki co micele z Garniera z Rossmanowskiej promocji na mnie czekają w bardzo dużej ilości ;)
OdpowiedzUsuńNa mnie też czeka butla Garniera : D
Usuńchetnie bym go kupila:)
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować ;)
UsuńPod pierwszym zdjęciem chętnie się podpiszę :D :D :D
OdpowiedzUsuńA tak już poważnie to ciekawa jestem tego kosmetyku :)
Nie miałam nigdy tego olejku:)
OdpowiedzUsuńCiekawy ten olejek :)
OdpowiedzUsuńO patrz! I jeszcze Zgredka w to wszystko miesza :D
OdpowiedzUsuńHahaha ♥
Usuń