lipca 10, 2019

MOJE TOP 3 PRODUKTY Z GARNIERA | BALSAM DO CIAŁA, PŁATKI POD OCZY I PŁYN MICELARNY

Zauważyłam, że w swojej toaletce mam masę produktów tej samej marki, dlatego stwierdziłam, że świetnym rozwiązaniem będzie przedstawienie takich swoich topowych produktów danego producenta. Na pierwszy ogień idzie Garnier - marka tania i dobra, a z ich produktów korzystam już pewnie kilkanaście lat. Pamiętam, że od nich zaczynałam walkę z niedoskonałościami. Na przestrzeni lat wyrobiłam sobie już o nich zdanie i śmiało mogę Wam polecić moje perełki. Zapraszam do dalszej części wpisu!


Ładnych kilka lat temu dostałam w prezencie od koleżanki mleczko do ciała. Tak bardzo przypasowała mi lekka konsystencja, że kupuję go do tej pory. Przechodziłam przez wiele balsamów, maseł czy mleczek ale to właśnie Garnier Body i jego nawilżające mleczko do ciała z ekstraktem z oliwek do skóry suchej skradło moje serce. Próbuję innych produktów ale zawsze do niego wracam. Uwielbiam jego delikatny, bardzo świeży i przyjemny zapach. Nie pozostawia lepkiej powłoki na ciele, uwielbiam go używać nawet latem, mam wrażenie, że delikatnie ochładza mi skórę. Marka Garnier ma w swojej ofercie jeszcze inne mleczka nawet z tej konkretnej serii 7 Days ale ja jestem wierna temu z oliwką. Czasami kupuję jeszcze krem do rąk właśnie z tej serii, ale to mleczko jest dla mnie absolutnym hitem! 

Zapewne nikogo nie zdziwi, że w tym zestawieniu znalazła się woda micelarna Garnier Skin Naturals. To kolejny produkt którego używam od lat i zawsze chętnie wracam. Ogromna pojemność za niskie pieniądze, za to jakość na najwyższym poziomie. Zmywanie nim makijażu idzie mi o wiele łatwiej niż z jakimkolwiek innym produktem tego typu. Całkowicie zrezygnowałam z mleczka na rzecz płynów i wydaje mi się (aczkolwiek mogę się mylić), że to pierwsza woda po którą sięgnęłam zaczynając przygodę z micelami. Produkt przeznaczony jest do cery wrażliwej, moja raczej taka nie jest ale zawsze lepiej unikać niechcianych podrażnień. Mam ochotę wypróbować jeszcze zielony wariant, bo do tej pory z automatu sięgałam po różowy. Nie wierzę, że ktoś jeszcze nie zna tego genialnego produktu!

Teraz coś co wydaje mi się stosunkowo nowe, albo po prostu ja tak późno to odkryłam - ale od kiedy wiem o ich istnieniu zawsze mam ich zapas. Mowa tutaj o pobudzającej maseczce pod oczy Garnier Skin Naturals Moisture+ Fresh Look. Przed aplikacją ich pod oczy wkładam na jakieś 15 minut do lodówki, wtedy dodatkowo przyjemnie chłodzą. Są wykonane z tkaniny i mocno nasączone w preparacie. Efekt rozświetlenia skóry widać zaraz po ich ściągnięciu, do tego niwelują cienie a takie zimne i opuchliznę. Niedrogie jak zresztą cała marka a działają fenomenalnie. Używam ich zazwyczaj wtedy kiedy się po prostu nie wyśpię.

Jakie są Wasze hity marki Garnier? Koniecznie podzielcie się swoimi typami!

1 komentarz:

  1. Strasznie dawno nie miałam żadnego kosmetyku Garniera :) Aż sama jestem zaskoczona.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :)
Koniecznie poinformuj mnie jeśli zaobserwujesz mojego bloga :-)