stycznia 12, 2016

PODSUMOWANIE POSTANOWIEŃ Z 2015 ROKU


Cześć!
Wszędzie głośno o noworocznych postanowieniach, ale ja zanim przedstawię swoje chciałabym najpierw podsumować te z zeszłego roku. W moim przypadku wypisanie sobie wszystkiego od pauzy to świetny patent. Sprawdźcie co udało mi się zrealizować w ciągu 2015 roku! Post z postanowieniami znajduje się tutaj: POSTANOWIENIA NOWOROCZNE

1. Zaczniemy słabo, bo pierwsze moje postanowienie to chcę czytać książki, co więcej obiecałam sobie czytać dwie książki na miesiąc. Wyszło w sumie strasznie słabo, bo przeczytałam dwie, a mianowicie "Bóg nigdy nie mruga" oraz "Pretty Little Liars - Kłamczuchy". Zaczęłam "Jesteś cudem" i "Gorączka" ale ani jednej ani drugiej nie mogę skończyć. W moje ręce wpadła też książka Ewy RedLipstickMonster, ale tego poradnika nie będę wliczać z wiadomych powodów :) 

2. Obiecałam sobie nauczyć się robić kreski i muszę Wam powiedzieć, że coraz lepiej mi to idzie. Szkoda tylko, że na jednym oku... 


3. Minimalizm kosmetyczny który sobie obiecałam wyszedł trochę nijak, a wszystko przez spotkania blogerskie, z których wracam obładowana po uszy! Natomiast pod koniec roku zaczęłam z tym walczyć i sporo kosmetyków zaczęło ubywać. Stworzyłam sobie kosmetyczną chciejlistę na 2016 rok w której znajdują się same perełki czyli jakieś kroki poczyniłam! 

4. Miało być też mniej ale konkretniej jeśli chodzi o biżuterię w końcu miałam zadbać o dodatki. Ostatecznie kupiłam sobie jeden srebrny pierścionek i wisiorek w Primarku. Nie ciągnie mnie wcale do biżuterii, a szkoda, bo zawsze podoba mi się u kogoś. 

5. Miałam też uporządkować swoją szafę - chyba po części mi się to udało. Mam teraz ubrania w których faktycznie chodzę i chociaż jest jeszcze trochę takich, co po prostu leżą jest zdecydowanie lepiej niż było kiedyś. Zauważyłam, że dobrze czuję się w jasnych ubraniach, najlepiej białych i po takie teraz sięgam najchętniej.

6. Udało mi się robić chciejlisty i je realizować - z tego jestem bardzo zadowolona i mam zamiar nadać kontynuować ten nawyk. Wszystkie moje chciejlisty możecie zobaczyć TUTAJ (klik).

7. W planach miałam kupować jeden pędzel miesięcznie, w praktyce nabyłam kilka nowych pędzli oraz gąbeczki przez pierwsze miesiące, później przestałam jakichkolwiek nowych potrzebować. Łącznie przybyło mi pięć nowych pędzli i zapas gąbeczek z DM-u :)

8. Chciałam odwiedzić co najmniej 12 polskich miast, nie udało mi się to, ale gdzieś dalej to byłam w Warszawie, Krakowie, Sanoku dodatkowo w marcu w Berlinie, a na wakacjach w innej części Niemiec :) Fajnie, ale zdecydowanie za mało, w tym roku będzie lepiej;-)!

9. Dbać o siebie na każdym kroku - taki był mój cel. Muszę Wam powiedzieć, że często jestem już tak zmęczona wieczorem, że nie chce mi się nałożyć nawet balsamu do ciała. Niestety to wychodzi mi bardzo kiepsko.

10. Moim marzeniem było mieć idealne brwi i muszę Wam powiedzieć, że już prawie takie są ♥ Na ten temat przygotuję osobny wpis, bo moje brwi przeszły niezłą metamorfozę. Teraz jestem z nich bardzo zadowolona.

11. Coś co wyszło mi chyba najlepiej czyli więcej czasu poświęcać na bloga! Posty pojawiają się teraz bardzo często, wkładam bardzo dużo czasu w ich przygotowanie i sprawia mi to wielką radość. Jestem z siebie dumna!

12. Spotykać się z blogerkami - taki był mój plan, chciałam sama zorganizować trzy spotkania i częściej w takich eventach uczestniczyć. No cóż - zorganizowałam razem z Karoliną Majówkę Blogerską, a w grudniu już sama - Blogowigilię. Spotkań za to było mnóstwo! Byłam nawet w Krakowie oraz w Warszawie na konferencji Meet Beauty! O spotkaniach możecie poczytać tutaj: SPOTKANIA BLOGEREK.


13. Niestety ale nie skróciłam żadnej pary spodni haha :) Obiecałam sobie robić to na bieżąco, ale mój system kupowania nieco się zmienił - kiedyś Wam o tym napiszę, w każdym razie tutaj dałam plamę.

14. Znalazłam czas dla siebie, przede wszystkim na rozwijanie swoich pasji, dodatkowo odkryłam nowe! Udało mi się zorganizować czas na pooglądanie serialu czy filmu - to świetna sprawa mieć chwilę tylko dla siebie.


15. Postanowiłam spróbować ujarzmić swoje włosy i nadal nie jest idealnie, ale zobaczcie same na zdjęcie - udało mi się nieco wydobyć mój naturalny skręt włosa, nieco też urosły.. Jest lepiej! Dodatkowo przestałam farbować włosy, ostatni raz farbę miałam nałożoną końcem marca. Teraz męczę się z odrostem, który powoli zaczyna wyglądać jak ombre haha :)

16. Miałam też schudnąć, zamiast tego przytyłam i później schudłam, w efekcie końcowym wyszłam na zero... SŁABO!

17. Myślę, że możliwie najmocniej starałam się pielęgnować swoje znajomości i przyjaźnie. Czasami chwilę zajmuje zanim zobaczy się kto jest faktycznie ten dobry, a kto czerpie z Ciebie same korzyści, nie dając nic w zamian. No cóż.. ;)

18. Moim celem było pisać na tyle ciekawie, żeby na blogu liczba obserwatorów wzrosła do 500. Jest Was ponad 600 - jesteście niesamowici!

19. Podomykałam wszystkie stare sprawy - głównie miałam wtedy na myśli zmianę mieszkania i teraz kiedy minął już rok muszę Wam powiedzieć, że to jedna z najlepszych decyzji dla mnie. Cieszę się, że ten temat tak szybko udało się zakończyć.

__________________________________________________
Muszę Wam powiedzieć, że miniony rok był dla mnie dobry. Mimo, że zaczął się średnio to później było już tylko lepiej i lepiej. Również pod kątem blogowania - działo się strasznie dużo, wiele rzeczy udało mi się poprawić, zrealizować, a nad resztą nadal będę pracować.

Jak u Was wygląda sprawa z postanowieniami z zeszłego roku ? :) 

22 komentarze:

  1. I tutaj sprawdza się powiedzienie ze im mniej postanowień tym mniej rozczarowań ;) ja mam tylko trzy i mam nadzieję że choć jedno się uda. 1. Zdać prawo jazdy. 2. Mieć płaski brzuch i ładny tyłek. 3. Przestać palić papierosy :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E tam, mi wydaje się, że całkiem nieźle mi poszło ;-)! Powodzenia z Twoimi postanowieniami <3

      Usuń
  2. całkiem niexle ci poszło;d ja nawet nie wiem, jakie miałam postanowienia :) pewnie jak zwykle ćwiczyć i chudnąć... no cóż... w sumie to się udało, bo spaliłam zeszłoroczny tłuszcz nagromadzony przez stres w pracy. Z ćwiczeniami różnie bywa. A co do inych spraw to nie wszystko mi się udało zrealizować.

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie z postanowieniami bylo srednio. Mialam ograniczyc zakupy. Z kosmetyczymi wyszlo, ale z tymi bardziej ubraniowymi nie bardzo. Chcialam zaczac cwiczyczyc- wypalilo przez jakis tydzien, a potem przestalam miec jakakowiek motywacje. Jednaj najlepszym postanowieniem jakie udalo mi sie spelnic to pierwsza praca za granica oraz co wiazalo sie z tym odwiedzenie moje wymarzonego sklepu, czyli Primark'u ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to aż 1/3 zrealizowanych postanowień, nie jest źle ;)!

      Usuń
  4. Świetna zmiana włosów ;)
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. trzymam kciuki za postanowienia :)
    ps. mery lou jest najlepsza <3

    _______________________
    blog.justynapolska.com
    Fashion & Makeup

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo dużo postanowień mamy tych samych:)
    W ogóle bardzo spodobał mi się ten post u Ciebie i czekam na wpis o brwiach :):*

    OdpowiedzUsuń
  7. W ubiegłym roku nic sobie nie postanawiałam za specjalnie, z tego powodu że byłam w ciąży. Ale chudnięcie, zaczynanie ćwiczeń i biegania to moje coroczne postanowienia sprzed 2015. Także i tym razem nie mogło być inaczej, ale idzie mi zdecydowanie lepiej, ale też zdecydowanie najwięcej do zrzucenia tym razem ;) A Ty strasznie dużo miałaś postanowień i tak już sukcesem jest zrealizowanie kilku z nich :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jak na razie mam jedno postanowienie :) Resztę może pisze jak najszybciej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nigdy nie przywiązywałam wagi do postanowień noworocznych, zazwyczaj w ciągu roku coś postanowię i muszę to zrobić, ale listy postanowień jakoś mnie nie przekonują

    OdpowiedzUsuń
  10. Dużo miałaś postanowień i ta realizacja jak najbardziej na plus :)

    OdpowiedzUsuń
  11. jeśli chodzi o kosmetyki to też zawsze kupuję więcej niż powinnam haha :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Moim zdaniem bardzo dobrze Ci to poszło -lista długa, ale widać, że starałaś się z największych sił wszystkie punkty odhaczyć jako zaliczone :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy nie robiłam noworocznych postanowień, ale w tym roku postanowiłam przestać pić kawę i... poległam po jednym dniu, bo tak mnie rozbolała głowa,że myślałam, iż nie dożyję jutra :P Może wiosną/latem będzie lepiej, ale wątpię - póki co piję kawę nadal :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nigdy nie piłam kawy i jakoś mnie do niej wcale nie ciągnie ;)

      Usuń
  14. Dobrze Ci poszło :)
    Ja nigdy nie dotrzymuję swoich postanowień :/

    OdpowiedzUsuń
  15. sporo rzeczy udało Ci się zrobić. Gratuluję!
    http://maniamodnegozycia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :)
Koniecznie poinformuj mnie jeśli zaobserwujesz mojego bloga :-)