stycznia 06, 2022

MOJA PIELĘGNACJA TWARZY KROK PO KROKU {PORANNA RUTYNA}

Jak dbać o cerę problematyczną? Pielęgnacja twarzy to obowiązkowa sprawa! Z biegiem lat zobaczyłam, że w moim przypadku mniej znaczy lepiej. Długo uczyłam się jakie kosmetyki dobrać do cery z niedoskonałościami i w końcu widzę efekty. Opowiem Wam jakie czynności wykonywać krok po kroku przy porannej pielęgnacji twarzy!



W mojej
codziennej pielęgnacji cery problematycznej stosuję trzy proste kroki - oczyszczenie, tonizacja i nawilżenie. Tyle! Ograniczyłam kosmetyki do minimum, używam sprawdzonych produktów i jestem naprawdę zadowolona ze stanu mojej cery. Raz czasami dwa razy w tygodniu poświęcam mojej buzi więcej czasu, wtedy używam peelingu i nakładam maseczkę. Natomiast dziś przedstawię Wam moje kosmetyki do codziennej pielęgnacji skóry twarzy.


KROK 1 - OCZYSZCZANIE 

Bardzo unikam kontaktu mojej buzi z wodą. Myję buzię tylko wieczorem oraz w dniach kiedy funduję sobie peeling. Codziennie rano przemywam twarz wacikiem nasączonym płynem micelarnym. Polubiłam te z Eveline, obecnie jest to Profesjonalny Płyn micelarny z serii Facemed +. Ma aż 650 ml, jest bardzo delikatny ale i świetnie radzi sobie z makijażem. Rano stosuję go do oczyszczenia mojej cery z brudu który nagromadził się przez noc. Do tego ta wielka butla jest bardzo tania (coś ok. 15 zł).


KROK 2 - TONIZACJA 

Będę strasznie nudna ale znów wspomnę o toniku rozjaśniającym z Pixi Glow Tonic. Jestem mu wierna dobre cztery lata i nawet nie rozglądam się za innymi. Tonik wspaniale koi moją cerę, ogranicza zaczerwienienia i ładnie pachnie. Niestety, jest dość drogi, także jeśli znalazłyście zamiennik dla Pixi - proszę się ze mną tą informacją podzielić :D 


KROK 3 - NAWILŻENIE 

Kluczowy etap czyli nawilżenie mojej cery. W przeciągu ostatnich miesięcy używałam kilku kremów do twarzy, jednak zawsze wracam do mojego klasyka Ziaja Olive Oil nawilżający krem na dzień do cery normalnej i suchej. Kupuję sobie od razu te duże opakowania po 200 ml, jak mi się kończy wybieram jakiś inny i później znów do niego wracam. Za 20 zł macie spokój z kremem na parę miesięcy, a Ziaja jest świetna. To ona doprowadziła moją cerę do takiego fajnego poziomu nawilżenia. Pod oczy zawsze używałam pomarańczowego kremu z Clinique ale mi się skończył i póki co używam tego maleństwa z kalendarza adwentowego z Balea. Jest lekki i nie robi krzywdy, ale cudów też nie ma. 

Kiedy mam jakieś większe wyjście jako krem pod makijaż wybieram Dr. Jart+ Cicapair™ Tiger Grass Color Correcting Treatment krem intensywnie redukujący zaczerwienienia. Jest w tej roli idealny. Jego zielony kolor pod wpływem ciepła zmienia się i dopasowuje do naszego kolorytu. Dziewczyny często używają go solo, tylko dla zakrycia zaczerwienienia i nie robią już makijażu. 


Na usta standardowo wędruje maść z lanoliną marki Ziaja i jestem gotowa na resztę dnia. Moja pielęgnacyjna baza sprawdza się świetnie solo jak i pod makijaż. Jacy są Wasi pielęgnacyjni ulubieńcy? 

5 komentarzy:

  1. Dobrze, że masz swoją sprawdzoną pielęgnację, to najważniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. fajne mazidła:) korci mnie ten płyn micelarny

    OdpowiedzUsuń
  3. Lata temu też stosowałam ten oliwkowy krem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lata temu też stosowałam ten krem oliwkowy. Dzisiaj moja pielęgnacja jest o wiele bardziej rozbudowana i wzbogacona o krem z filtrem :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :)
Koniecznie poinformuj mnie jeśli zaobserwujesz mojego bloga :-)