listopada 09, 2021

SUCHY SZAMPON DO CIEMNYCH WŁOSÓW TO MÓJ MUST HAVE! {BATISTE HINT OF COLOUR }

 Produkt o którym będzie dziś mowa, przewijał się już na moim blogu wielokrotnie. Nadeszła pora, aby poświęcić mu osobny post, pełną recenzję i moją opinię na jego temat. Bohaterem dzisiejszego posta jest Batiste Hint of Colour suchy szampon do ciemnych odcieni włosów, czyli wersja przeznaczona dla brunetek. W moim rękach było już sporo opakowań tego produktu i wciąż do niego wracam kiedy mi się skończy. Dlaczego? Czy faktycznie jest taki dobry? Tego dowiecie się z dzisiejszego posta.



Suchy szampon jest ogromnym ułatwieniem i niezastąpioną pomocą w kryzysowych sytuacjach! Kiedy nie mamy czasu, nie mamy możliwości lub kiedy w szybkim czasie nasze włosy muszą wyglądać nienagannie. Głównym zadaniem suchych szamponów jest odświeżenie kilkudniowych włosów. Chodzi o to, aby produkt wchłonął nadmiar sebum, przez co włosy będą wyglądać na umyte i świeże. Suche szampony poznałam, oczywiście, dzięki blogom, wcześniej nie miałam pojęcia że coś takiego istnieje i jak tylko miałam możliwość, zaczęłam testować.


Najbardziej popularną i rozpoznawalną firmą, która produkuje te szampony jest Batiste i właśnie ich szampony używałam najczęściej. Miałam okazję stosować wersję tropikalną, wiśniową, oryginalną i właśnie dla brunetek. Suche szampony mają to do siebie, że zostawiają włosy lekko zmatowione i jakby rozjaśnione przy skórze głowy. Nie podobał mi się ten efekt, więc początkowo nie byłam zwolenniczką, na szczęście Batiste wypuściło wersję dla ciemniejszych włosów.



Jedynie Batiste Dark&deep brown nie sprawia, że moje włosy nie wyglądają jakbym miała siwe odrosty. Dzięki niemu mam pewność, że jak nie mam czasu, a moje włosy nie są świeże, to nie będę wyglądać jak bałwan z dziwnie wyglądającymi włosami. Dobrze odświeża, działa szybko i sprawnie, ładnie pachnie i utrzymuje włosy w porządku przez kilka godzin.

Drugą kwestią, za którą uwielbiam ten produkt jest zwiększenie objętości włosów. Nie miałam co prawda wersji XXL, ale dzisiejszy bohater również fajnie sobie z tym radzi. Ponieważ ja nie lubię przerysowanego efektu, subtelne uniesienie u nasady bardzo mi się podoba i jak już używam tego szamponu, to pozwalam sobie poszaleć z objętością. Ponadto bardzo przyjemnie i delikatnie utrwala fryzurę, co prawda nie na kilkanaście godzin, ale ze dwie, trzy godziny włosy są utrwalone.


Nie jest to produkt o wielkiej wydajności, ale trzeba nauczyć się go dozować żeby starczał nam na dłużej. Ja osobiście używam go bardzo sporadycznie, tylko w kryzysowych sytuacjach i jedno opakowanie starcza mi tak średnio na dwa miesiące. Ale podkreślam, że ja używam go naprawdę rzadko, nie zmienia to faktu, że dwa miesiące to i tak całkiem nieźle.




Pomimo niewielkich problemów natury technicznej bardzo lubię ten suchy szampon, nawet jeżeli nie jest idealny, to spisuje się najlepiej w kwestii odświeżenia włosów. Nie dość, że ich tak znacząco nie rozjaśnia, to naprawdę wyglądają na świeże. Radzi sobie z delikatnym, ale i z większym przetłuszczeniem włosów, a efekt odświeżenia trzyma się do umycia. Jeżeli szukacie suchego szamponu, a macie ciemniejsze włosy to naprawdę świetnie się nadaje i mogę go z czystym sumieniem polecić. Kupicie go na Notino.pl

Jaki jest Wasz ulubiony suchy szampon? Dajcie znać jeżeli macie swoje typy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny :)
Koniecznie poinformuj mnie jeśli zaobserwujesz mojego bloga :-)