Kiedy tylko nadchodzi jesień od razu mam ochotę wyciągnąć lampki choinkowe i wykorzystać je przy robieniu zdjęć! Ten klimat na fotografiach będzie mi towarzyszył pewnie do marca haha ;) W każdym razie post nie będzie o zdjęciach a o mojej złotej piątce kosmetycznej z października - zapraszam! :)
HOLIKA HOLIKA ALOE 99% ŻEL Z ALOESEM DO INTENSYWNEGO NAWODNIENIA I ODŚWIEŻENIA SKÓRY którego notabene nie stosuję wyłącznie na ciało ale i na włosy, podrażnienia, oparzenia i właściwie do wszystkiego co mi na myśl przyjdzie. Może zastąpić nam piankę do golenia, na włosach świetnie sprawdza mi się w duecie z olejkiem, działa kojąco na oparzenia, stosuję go także na niedoskonałości. Zastosowań jest masa i nie wyobrażam sobie żeby miało go w domu zabraknąć.
PACO RABANNE OLYMPEA INTENSE WODA PERFUMOWANA DLA KOBIET. Ta perfuma doczekała się osobnego wpisu na blogu - nie ma co się więc dziwić, że znalazła się w ulubieńcach. To zapach wyjątkowy - słodki ale idealny na wieczór, dość mocny i intensywny, ale nie taki od którego boli głowa. Ma piękny flakonik i nieziemsko pachnie, jeśli nie znacie wypróbujcie koniecznie - zwala z nóg!
L'OREAL INFAILLIBLE MORE THAN CONCEALER KOREKTOR POD OCZY. Muszę przyznać, że długo zwlekałam z zakupem tego korektora. Mam otwarte kilka innych i stwierdziłam, że nie ma sensu robić aż takich zapasów. Jednak z tym postanowieniem wyszło dość średnio, a właściwie nie wyszło w cale - w mojej kosmetyczce pojawiły się dwa odcienie. Mimo, że miałam wykorzystać te już otwarte podświadomie sięgałam po tego gagatka w kolorze 228. Dosłownie go uwielbiam. Jego niewielka ilość wystarczy na pokrycie wszystkich cieni pod oczami. Pisałam już o nim na blogu więc nie będę się już dłużej nad nim rozwodzić. Tak czy siak - koniecznie go przetestujcie jeśli nie znacie!
ZIAJA MAŚĆ Z LANOLINĄ to produkt który odkryłam dzięki youtube. Z tego co się orientuję początkowo sprzedawany był w większej butli jako maść na sutki dla karmiących mam, ale dziewczyny były pełne zachwytu jak działa na usta i pojawił się w mniejszej wersji - balsamu już stricte do ust. To bardzo treściwy i tłusty produkt który działa praktycznie natychmiastowo. Kosztuje mniej niż 10 zł i jest łatwo dostępna.
A-DERMA KREM REGENERUJĄCY DO RĄK. Nigdy nie sądziłam, że będę zachwycać się jakoś specjalnie kremem do rąk, a tutaj proszę - absolutny hit! Najlepsze w tym wszystkim jest to, że miałam go naprawdę długo zanim otworzyłam w sumie od niechcenia, bo ze względu na nieduże opakowanie nadawał się do torebki. Już po pierwszym użyciu byłam pod wrażeniem! Krem nie pozostawia tłustej powłoki, nie jest tłusty ma przyjemny zapach, bardzo szybko się wchłania i działa natychmiastowo. Mam bardzo suche kostki, szczególnie zimną, bywa, że skóra pęka i powstają rany i to jedyny kosmetyk który pomógł mi z regeneracją i uspokojeniem problemu.
Znacie któryś z wymienionych przeze mnie kosmetyków? Dajcie znać! :-)
Znacie któryś z wymienionych przeze mnie kosmetyków? Dajcie znać! :-)
Miałam kiedyś ten żel z akoresem jest genialny :)
OdpowiedzUsuńświetny blog, ciekawe wpisy
OdpowiedzUsuńten blog to super sprawa!
OdpowiedzUsuń