Przyznam Wam się szczerze, że nie zawsze używałam korektorów pod oczy. Swojego czasu zwyczajnie nie miałam pojęcia o istnieniu takiego typu kosmetyku i pomijałam ten krok w codziennym makijażu nakładając na delikatną skórę pod oczami ciężki podkład. Całe szczęście jestem już doedukowana i korektor pod oczy zagościł u mnie na stałe. Chciałabym się z Wami podzielić moimi top 3 z tej kategorii - każdy nieco inny, do innych zadań. Zapraszam do dalszej części wpisu!
Zacznę od produktu który z całej trójki jest najkrócej na rynku, jednocześnie to najtańszy produkt z dzisiejszego zestawienia. Marka Revolution rozrasta się w siłę i chociaż nie każdy ich kosmetyk do mnie przemawia, to ich korektor z pewnością należy do jednych z flagowych produktów. Już na dzień dobry wita Nas całkiem spora gama kolorystyczna i tutaj z pewnością nie będzie problemu żeby trafić z odcieniem dla siebie. Korektor raczej nie oksyduje, ma za co bardzo mocne krycie, przy czym nadal nadaje się pod oczy. Nie zauważyłam żeby obciążał te okolice, jednakże jest to dla mnie produkt na specjalne okazje. Raczej nie używam go na co dzień. Przechodziłam przez kilka odcieni w zależności od pory roku i zawsze udało mi się dopasować odcień. Korektor można kupić też w większej pojemności - jeśli jeszcze jakiś cudem go nie znacie koniecznie musicie wypróbować!
MAYBELLINE INSTANT ANTI AGE ERASER
Jego krycie jest już niższe niż tego od MUR jednak pod oczami wygląda przepięknie i naturalnie. To korektor którego używam na co dzień jak i na imprezy. Ładnie pracuje z każdym pudrem, nie zbiera się w zmarszczkach, nie ściera się - jest naprawdę wielozadaniowy! Aplikatorem jest gąbeczka - nie jest to najbardziej higieniczna opcja, jednak zawsze zatykam go zakrętką i nic niepożądanego się nie stało. To moje drugie albo trzecie opakowanie i na pewno będę go stale uzupełniać. Skóra pod oczami jest świeża, a sińce zakryte. Rozświetlone spojrzenie gwarantowane ;-)
HELENA RUBINSTEIN MAGIC CONCEALER
Wątpię aby jakikolwiek korektor mógł równać się z tym od Heleny pod względem rozświetlenia. To najdroższy z korektorów w dzisiejszym zestawieniu ale jest wart każdej złotówki. Za 15 ml zapłacimy ok. 120 zł (w Internecie, w perfumerii cena jest dużo wyższa). Gwarantuję Wam, że jest mocno wydajny, ja swoją sztukę mam już naprawdę bardzo długo. Jest niesamowicie lekki, perfekcyjnie zachowuje się pod oczami i robi efekt prawdziwego wow! To perełka w mojej kosmetyczce przeznaczona na większe wyjście i na pewno zaopatrzę się w kolejną sztukę kiedy ta się skończy. To mój prawdziwy hit!
MAYBELLINE INSTANT ANTI AGE ERASER
Jego krycie jest już niższe niż tego od MUR jednak pod oczami wygląda przepięknie i naturalnie. To korektor którego używam na co dzień jak i na imprezy. Ładnie pracuje z każdym pudrem, nie zbiera się w zmarszczkach, nie ściera się - jest naprawdę wielozadaniowy! Aplikatorem jest gąbeczka - nie jest to najbardziej higieniczna opcja, jednak zawsze zatykam go zakrętką i nic niepożądanego się nie stało. To moje drugie albo trzecie opakowanie i na pewno będę go stale uzupełniać. Skóra pod oczami jest świeża, a sińce zakryte. Rozświetlone spojrzenie gwarantowane ;-)
HELENA RUBINSTEIN MAGIC CONCEALER
Wątpię aby jakikolwiek korektor mógł równać się z tym od Heleny pod względem rozświetlenia. To najdroższy z korektorów w dzisiejszym zestawieniu ale jest wart każdej złotówki. Za 15 ml zapłacimy ok. 120 zł (w Internecie, w perfumerii cena jest dużo wyższa). Gwarantuję Wam, że jest mocno wydajny, ja swoją sztukę mam już naprawdę bardzo długo. Jest niesamowicie lekki, perfekcyjnie zachowuje się pod oczami i robi efekt prawdziwego wow! To perełka w mojej kosmetyczce przeznaczona na większe wyjście i na pewno zaopatrzę się w kolejną sztukę kiedy ta się skończy. To mój prawdziwy hit!
korektory pod oczami
porównanie kolorów jakie posiadam
Jakich Wy korektorów pod oczy używacie? Koniecznie podzielcie się swoimi typami, chętnie przetestuję coś nowego ;-)
Mam MAYBELLINE INSTANT ANTI AGE ERASER ale jeszcze na dobre nie zaczęłam go używać. Czeka w kolejce.
OdpowiedzUsuńZgadzam się całkowicie, korektor Makeup Revolution Conceal & Define jest naprawdę świetny i jak piszesz to "flagowiec" marki. Również miałam przyjemność go testować. Stosunek jakości do ceny jest bardzo dobry.
OdpowiedzUsuńNie miałam do tej pory żadnego z tych korektorów, ale z całej trójki chyba Maybelline jest najbardziej zachwalany?
OdpowiedzUsuńświetne kosmetyki
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie w wolnej chwili,
Miłego dnia, xx Bambi