Jakiś czas temu na blogu pisałam całkiem sporo o przeróżnych podkładach. Ostatnio zorientowałam się, że zapomniałam wspomnieć o podkładzie matującym Catrice All Matt Plus, który mam w swojej kolekcji już dość długo. Przypomniałam sobie o nim nagrywając dla Was coś na Instasnapa (zapraszam na instagram - joannalifestyle). Muszę Wam powiedzieć, że po podkłady matujące sięgam teraz bardzo sporadycznie, mimo to ten przykuł moją uwagę. Jeśli jesteście ciekawe dlaczego, zapraszam do dalszej części wpisu.
Moja opinia:
Opakowanie: pierwsze wrażenie - klasa. Bardzo fajna, matowa buteleczka, która pasuje do typu podkładu. Opakowanie jest szklane i przezroczyste, dzięki temu widzimy ile produktu Nam jeszcze zostało. Na opakowaniu znajdują się podstawowe informacje oraz kolor. Czarna zakrętka dodaje elegancji. Podkład zaopatrzony jest w pompkę co jest sporą zaletą. Pompka działa dobrze, nie zacina się i aplikuje dobrą ilość produktu (zazwyczaj wystarcza mi półtora pompki na jeden makijaż).
Kolor: marka Catrice ma w swojej ofercie pięć odcieni podkładu matującego All Matt Plus. Ja posiadam ten najjaśniejszy - 010 Light Beige. Jest to kolor nie posiadający różowych tonów, raczej te oliwkowe. Fajny, chłodny i przede wszystkim jasny odcień. Myślę, że sporo Polek będzie z tego koloru zadowolone, a jeśli nie - w gamie znajdziemy jeszcze cztery inne tony.
Trwałość: producent zapewnia 18 godzin trwałości, jednak nigdy nie zdarzyło mi się mieć go tyle na twarzy. Miałam go na sobie kilka razy, kiedy cały dzień byłam poza domem i nie miałam z nim większych problemów. Starł się jedynie w okolicy nosa (od chusteczki ) ale to normalne. Pod koniec dnia wciąż znajduje się na skórze. więc nie mam zastrzeżeń co do trwałości, muszę jednak zaznaczyć, że podstawą trwałości jest dobra pielęgnacja. Moja skóra od kiedy przeszła rewolucje dużo lepiej utrzymuje każdy makijaż.
Krycie: jest to podkład średnio kryjący, w kierunku do mocnego. Przykrywa wszystkie moje drobne niedoskonałości oraz zaczerwienienia z którymi ostatnio mam naprawdę spory problem. Myślę, że nada się do cery trądzikowej.
Wykończenie: jak sama nazwa wskazuje jest to podkład matujący i faktycznie takie wykończenie uzyskamy. To aktualnie jedyny matujący podkład jaki posiadam - efekt końcowy podoba mi się bardzo. Nie jest to takie suche, tępe wykończenie, także wielki plus za to jak ładnie wygląda na twarzy.
Cena/dostępność: podkład ma typową gramaturę (30 ml) i kosztuje ok. 30 zł. Dostępny w szafach Catirce oraz online, np. na Iperfumy.pl
Podsumowanie: cieszę się, że ten podkład trafił w moje ręce. Polubiłam go bardzo! Spisywał się świetnie nawet w upały, w dni kiedy musiałam nałożyć makijaż. Używam go teraz najczęściej i nie zdarzyła mi się z nim żadna wtopa. Każdy kosmetyk (bronzer rozświetlacz czy puder) fajnie współgra z tym podkładem. I do tego to zdrowo wyglądające wykończenie! Polecam wypróbować osobom borykającym się z problemami skórnymi, powinien sprawdzać się świetnie.
Chętnie bym go przetestowała :)
OdpowiedzUsuń