CO WARTO OBEJRZEĆ?

Zastanawiacie się jaki film warto obejrzeć? Na mojej liście filmów z którymi chcę się z Wami podzielić znalazło się już dawno pięć pozycji, więc pora najwyższa przedstawić je na łamach bloga. Wybrałam zarówno nowe filmy jak i te starsze. Jeśli nie wiecie co pooglądać ten wpis jest dla Was. 

Kapitan Szablozęby i skarb piratów to film familijny/przygodowy jeszcze z 2014 roku, ale był wyświetlany w kinach na Dzień Dziecka. Wahaliśmy się z bratem pomiędzy Rechotkiem, a Krainą Jutra, ostatecznie decydując się na Kapitana Szablozębego. Muszę Wam powiedzieć, że o ile średnio lubię motyw zaginionego skarbu czy samych piratów w filmach, tak ten trafił w mój gust. To świetny film familijny, który wywołał u mnie spory śmiech. Nie znajdziemy tam jakieś specjalnej akcji, za to z filmu płynie głęboki morał.

Oglądając zwiastuny z filmu Kraina Jutra byłam zauroczona. Uwielbiam Opowieści z Narnii czy Most do Terabithii, a Kraina Jutra bardzo mi się z tymi filmami skojarzyła - nie ze względu na fabułę, a raczej na gatunek - połączenie Sci-Fi z filmem familijnym. Zupełnie nie żałuję, że wybraliśmy się jeszcze na ten, bo był to strzał w dziesiątkę. Film wywołał u mnie nawet łzy. Opinie na temat filmu są mocno podzielone, polecam więc pooglądać i przekonać się samemu.

Minionki - kto o nich nie słyszał? Chyba nie ma takiej osoby ;-) Tak się złożyło, że byłam na tym animowanym filmie dwa razy i muszę przyznać, że większa część widowni to nie dzieci, a osoby w moim wieku :) Dla mnie to kompletny odmużdżacz, zabawna bajka, po prostu nic wymagającego, co jednak warto pooglądać :) Chwilami trochę mi się dłużył, ale ostatecznie zachęcam do pooglądania, kto jeszcze tego nie zrobił :)

W głowie się nie mieści to kolejny film animowany, jednak w przeciwieństwie do Minionków - ma przekaz. Po pooglądaniu zwiastuna bardzo chciałam obejrzeć całą bajkę, korzystając z wolnego czasu (którego notabene wcale nie miałam, bo trwała sesja) wybrałam się do kina. Urocze fantasy, które opowiada o uczuciach, a może raczej emocjach które Nami rządzą i siedzą w Naszej głowie. Muszę przyznać, że nie śmiałam się na tym zbyt często, jednak zupełnie nie żałuję, że wydałam na bilet, bo w moim odczuciu to bardzo mądra , dojrzała bajka :) 

Wkręceni oraz Wkręceni 2 miałam okazję pooglądać w autobusie, wracając z Niemiec. Słyszałam od znajomych, że jak na polską komedię to jest naprawdę dobrze, generalnie film (a w sumie dwie jego części) był przedstawiany w dobrym świetle. Mnie osobiście nie przekonał do siebie w stu procentach, czegoś ciągle mi brakowało i wątpię żebym kiedyś do niego powróciła. 

Jesienią uwielbiam oglądać filmy w ciepłym łóżku <3 Jakie możecie mi polecić ?