Cześć!
Kolejny post z serii kosmetyczne zbiory już jest! Dziś pokażę Wam moje cienie do powiek oraz dwie bazy. Gromadka spora, większość jest z jakiś spotkań blogerek etc. Sama korzystam z dwóch czy trzech paletek, ale nie bardzo wiem co z tymi cieniami zrobić więc sobie leżą i czekają aż się na nie zdecyduję ;D
Zacznę od pojedynczych cieni. Na zdjęciu widzicie te w dość nietypowych opakowaniach. Pierwszy cień to Virtual Just Loose 06 ze śmiesznym aplikatorem, a drugi do cień w kremie Essence effect 02 brazil's sunset.
Pojedynczy cień z Loreala jest z innej paletki, która się rozwaliła, zostawiłam sobie ten (metodą ze spirytusem) bo świetnie rozświetla wewnętrzny kącik. Dalej mamy matowy cień Paese kaszmir 605, pigment z Glazela A5, cień z kolekcji podstawowej Glazel 107, wypiekany Kobo 313 Violet oraz cień którego używam do brwi, a mianowicie Maybelline 040 Parnament Taupe.
Potrójne cienie z Virtual 069 Satin Trio, następnie dwa przyjemne cienie z serii Perfect your look Joko 203 Satin oraz trójeczka satynowych cieni Mariza nr 6.
Avon z limitowanej edycji Little Red Dress - Hollywood, czwórka matowych cieni z Bell 4mat 01 oraz cztery cienie z paletki Rimmel 002 Smokey Brun.
Dwa cienie z Kobo niestety nie posiadam numerków, następnie cztery neonowe odcienie z paletki Hot Colors z My Secret Shake Colors oraz paletka Natural Beauty z My Secret Nude look.
Paletka matowych cieni z Makeup Revolution oraz przepiękne cienie ze Sleeka z paletki Oh so special 658.
Zmarnowana paletka cieni z Oriflame niestety nie mam pojęcia co to za numer/nazwa, następnie niekompletna paletka z Inglota od lewej: 110, 395, 144.
Paletka cieni Glazel z numerkami S46, S31, S39, 309, H4, H15 oraz paleka Lovely ta, która wyszła jako pierwsza.
Na koniec kremowa baza pod cienie z Wibo oraz baza pod cienie z Essence.
Nie wiem czy to dużo czy mało, ale jak już mogłyście zobaczyć jestem niezłą sroką haha :) Chociaż cienie kupuję sobie bardzo rzadko, tak jak mówiłam większość to prezenty :)
Najbardziej podobają mi się te wszystkie jaskrawe kolory i paletka z Inglota. Fajne odcienie :)
OdpowiedzUsuńhttp://paulisiowe-love.blogspot.com/
takie kolorki są super, niestety boję się ich używać :D
Usuń1/ 100 moich :D Moja paleta z Glazela się rozpadła.Cienie się wykruszyły i popękały i poszły do kosza.Ale Twoja wersja kolorystyczna bardziej by mi odpowiadała :D
OdpowiedzUsuńKaro po wakacjach jak będziemy w Rzeszowie oddam Ci swoją paletkę :D
UsuńMam całkiem sporo cieni, choć rzadko ich używam.
OdpowiedzUsuńbardzo fajna kolekcja cieni:) przymierzam się do zakupu tej paletki ze sleeka oh so special:)
OdpowiedzUsuńpoklikasz w linki w nowym poście? będę mega wdzięczna:*
pozdrawiam:)
http://irreplaceable-fashion.blogspot.com/
polecam, bardzo ładne kolorki ;)
Usuńsporo :) ja mam mniej bo mało używam i nie lubię mieć nadmiaru produktów, których zużywanie zajmuje wieki :D
OdpowiedzUsuńja niestety mam z tym problem : D
Usuńspora kolekcja :)
OdpowiedzUsuńOja! Ale kolekcja <3
OdpowiedzUsuńBardzo lubię podobne marki!
OdpowiedzUsuńpiekna kolekcja :)
OdpowiedzUsuńmogę prosić o klikanie w banery ?
Sporo tych cieni nie ma co... oj inglot <3
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam pastelowe cienie
OdpowiedzUsuńNie lubię pojedynczych cieni. Używam również (i tylko jej) paletki ze Sleeka. Nie lubie bawić się w jednostki. Wszystko mam w jednym. Jedynie dzień do brwi mam osobno. :-)
OdpowiedzUsuńW sumie to racja, paletki nie dość, że taniej wychodzą to mają w sobie kilka odcieni. Czasami jednak nie potrafię się oprzeć ;)
UsuńUwielbiam wszelkiego rodzaju nudziaki :) Posiadam MUR Essential Mattes 2 i Sleek OSS :) Od niedawna mam również tę bazę Essence.
OdpowiedzUsuńUwielbiam cienie z KOBO ;) Nie miałabym siły fotografować wszystkich moich cieni :D
OdpowiedzUsuńŚwietna kolekcja :)
OdpowiedzUsuńNigdzie nie widziałam cienia kremowego z Essence, a chętnie bym go wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńwydaje mi się, że widziałam go w Naturze ;)
UsuńRimmel 002 Smokey Brun.Bardzo fajna paletka
OdpowiedzUsuń