Kiedyś pojawił się na blogu wpis o lakierze do paznokci z Joko o nazwie Find your moment. Dziś pora na recenzję lakieru o nazwie Find your color również firmy Joko. Już na wstępie poza nieco inną nazwą lakiery różni buteleczka. Jeśli jesteście ciekawi mojej opinii napraszam do lektury ;)!
Moja opinia:
Opakowanie: śmieszne. Takie było moje pierwsze skojarzenie ;) Przy każdej recenzji lakieru wspominam, że uwielbiam klasyczne, kwadratowe opakowania, bo układając jeden lakier obok drugiego zajmują maksimum miejsca, nie pozostawiając wolnej przestrzeni. Ten niestety nie jest w moim typie, ale buteleczka nadal jest ładna, do tego łatwo się ją odkręca. Złote napisy, które moim zdaniem są troszkę za mało wyraźne. Nazwa lakieru jest przyklejona na zakrętce.
Pędzelek: jak możemy przeczytać już na opakowaniu - szeroki. Jest lepszy niż w lakierze Find your moment, bo jest grubszy i nie ścięty na płasko, a w ładny łuk. Bardzo dobrze maluje się nim paznokcie.
Trwałość: czytając o nim na innych blogach byłam bardzo dobrze nastawiona. Niestety moje paznokcie go nie polubiły i lakier trzyma się u mnie kiepsko. Na innych blogach czytałam o nim zachwyty, u mnie niestety nie chce się cholera trzymać. Odpryskuje mi do dwóch dni. Zrobiłam do niego dwa podejścia i niestety kiepsko się trzymał.
Krycie: już jedna warstwa daje piękny efekt i można na niej poprzestać. Jeśli decydujemy się na dwie warstwy dobrze, żeby były maksymalnie cienkie, bo lakier krycie ma idealnie więc nie potrzeba go nanosić za dużo.
Kolor: lakier który ja posiadam nosi nazwę Berbers blue. Jest to coś w odcieniu niebieskiego, ale takiego bardzo ładnego. Strasznie podoba mi się to jak wygląda na paznokciach (przez pierwszy dzień ☺).
Konsystencja: lakier wysycha bardzo szybko i nie robi smug. Łatwo się nim pracuje, idealnie się rozprowadza.
Cena/pojemność/dostępność: 10 ml lakieru kosztuje ok. 12 zł. Dostępny jest na stronie producenta: miraculum.pl oraz w drogeriach.
Podsumowując: Zerknęłam jeszcze na wizaż, gdzie ten lakier również ma większość pozytywnych opinii. Strasznie mi szkoda, że u mnie nie sprawdził się tak jak u innych, bo to najładniejszy kolor jaki kiedykolwiek miałam. Do tego ma niesamowicie ładny połysk, no gdyby nie ta trwałość byłby to mój ulubieniec. Może sprawdzi się na innych paznokciach, dlatego mój egzemplarz powędruje do kogoś innego :)
Zapraszam do zapisów! :)
słodziak :) do opalonej skóry rewelacja :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie kolorek jest piękny, niestety tak jak pisałam we względu na kiepską trwałość na moich paznokciach komuś go podaruję ;)
UsuńKolor bardzo fajny, muszę sama wypróbować jak bedzie sie trzymać na moich
OdpowiedzUsuń___________________
Minimalist&Fashion blog
WWW.JUSTYNAPOLSKA.BLOGSPOT.COM
Idealny kolor :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))
ojjeny ten winyl to dla mnie mega pic na wode... ale mam też inny kolor ;) Zobacze jak u mnie działa ;)
OdpowiedzUsuńzobacz zobacz może u Ciebie będzie cud miód orzeszki :D
Usuńpiękny kolor :)
OdpowiedzUsuńMimo tak krótkich pazurków sZybko odkpryskuje? Slabizna :(
OdpowiedzUsuńNo nie? a tak pięknie wygląda...
Usuńpiękny kolor :)
OdpowiedzUsuńKolor bajeczny :)
OdpowiedzUsuńkolor sliczny:>
OdpowiedzUsuńkolor jest piękny :)
OdpowiedzUsuńMam z tej serii biały i bordowy i je uwielbiam. :)
OdpowiedzUsuńooo to fajnie, że u Ciebie się sprawdzają ;)
Usuńlubię ten kolor :)
OdpowiedzUsuńczym robisz zdjęcia? :)
OdpowiedzUsuńod początku tego bloga najzwyklejszym aparatem niestety ciężko zaoszczędzić mi na porządny sprzęt :) zdjęcia robię aparatem Canon Ixus chyba 155 ;)
UsuńCudowny kolorek :)
OdpowiedzUsuńCudowny kolor <3
OdpowiedzUsuń