września 30, 2014

ESSIE BOND WITH WHOMEVER CZYLI LAKIER LILIOWY

Kiedy zobaczyłam ten odcień wiedziałam, że musi być mój. Lakier Essie w kolorze Bond with whomever gości u mnie już kilka miesięcy i ani razu nie pożałowałam wydanej na niego kwoty. Czym aż tak mnie zachwycił? Zapraszam na recenzję!


Moja opinia:
Opakowanie: klasyczne, solidne, ze skromnym napisem Essie. Mnie podoba się bardzo, gromadka takich lakierów wygląda bosko ;-)

Pędzelek: prosty, cienki pędzelek. W zależności od w sumie sama nie wiem czego w lakierach Essie są różne pędzelki. Ten akurat jest wąski, klasyczny, ale dobrze się nim maluje.

Trwałość: wzorowa! Lakier bez żadnych usterek trzymał się na paznokciach ok. 5 dni. Przy moim trybie życia to rewelacja!

Krycie: potrzebne są dwie warstwy lakieru żeby zapewnić pełne krycie. 

Kolor: Bond with whomever to piękny liliowy kolor. Same zobaczcie jak pięknie prezentuje się na paznokciach. Nie ma w sobie żadnych drobinek.
 Konsystencja: niczym nie wyróżniająca się, przyjemna emalia. Bardzo dobrze się nią pracuje, równomiernie się rozprowadza, nie pozostawiając żadnych smug. 

Cena/Pojemność: za 13,5 ml w cenie regularnej zapłacimy ok. 35 zł. Bardzo często można dorwać je w promocjach, do pierwszego października lakiery Essie są w promocji w SUPER - PHARM.

Dostępność: Online, Super - Pharm, Hebe.
Podsumowując: lakier dla mnie bez wad. Piękny kolor, dobre krycie i świetna trwałość. Cena co prawda jest dość wygórowana, ale warto szukać promocji, dlatego zachęcam do przeglądnięcia gazetki Super - Pharm, gdzie lakiery Essie są - 30%! KLIK
Essie Bond with whomever bardzo ładnie skomponował się z odcieniem fioletu Rimmel klik. Lubicie takie delikatne zdobienia? Ja bardzo :-)

9 komentarzy:

  1. Podoba mi się, ja mam taki liliowy kolor z Rimmela, ale z serii 60 second :))

    OdpowiedzUsuń
  2. sama zastanawiam się nad zakupem Essie ;) ślicznie wygląda ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lakiery essie mają zawszę piękne kolory: )

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczny kolorek :) bardzo fajnie wygląda z ciemniejszym zdobieniem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. kolor nie dla mnie, jakos nigdy nie przepadalam za fioletowym;)

    Wiolka-blog KLIK

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :)
Koniecznie poinformuj mnie jeśli zaobserwujesz mojego bloga :-)