marca 20, 2017

PRZYWOŁUJĘ WIOSNĘ Z HYBRYDAMI SEMILAC - 034 MARDI GRAS, 159 YASSMIN KISS I KWIATY!

Należę do osób które bardzo, ale to bardzo lubią zimę. Właściwie gdyby nie wiatr nie narzekałabym wcale. Nie oznacza to jednak, że nie przepadam za słońcem, bo przepadam! Kiedy pogoda jest typowo marcowa wypatruję już promieni słonecznych, dlatego dziś mam dla Was typowo wiosenne zdobienie hybrydami oczywiście marki Semilac Paris którą bardzo lubię. Zapraszam do rozwinięcia.


Kiedy przeglądałam swoją kolekcję hybrydowych lakierów, którą swoją drogą pokazywałam kiedyś na blogu (myślę, że przyda się aktualizacja, bo gromadka mocno się powiększa!) zauważyłam, że brakuje mi tam różowych odcieni - kiedy jeszcze korzystałam z tradycyjnych lakierów do paznokci tych miałam najwięcej, teraz królują u mnie niebieskości. Muszę jednak ten fakt zmienić, bo czasami zdarza się, że nie mam po co sięgnąć - wiecie jak to jest - konkretna wizja w głowie a tu brak koloru. I klapa.

Całe szczęście wykonując ten manicure wszystko się zgadzało i to co wymyśliła sobie moja koleżanka byłam w stanie odtworzyć. Pierwsze skrzypce gra tutaj lakier hybrydowy Semilac w kolorze 034 Mardi Gras. Jeśli jeszcze nie macie go w swoich zbiorach koniecznie to nadróbcie, bo jest to naprawdę wyjątkowy odcień. Właściwie nie potrafię go nawet do końca zidentyfikować - to łamany róż z fioletem, coś w ten deseń. Ale przyznajcie - wygląda pięknie prawda?

Żeby nie było za różowo dodałam nieco jaśniejszego koloru i w tym przypadku padło na 159 Yassmin Kiss również z Semilaca. To bardzo mocno rozbielony kremowy odcień który idealnie się wpasował. Bałam się, że to połączenie będzie nie do końca takie jak powinno - a tu proszę, wyszło naprawdę sympatycznie (chociaż nie wiem czy to trafne słowo). 

Pora na najważniejszy element czyli kwiatki. Z pozoru łatwe zdobienie w praktyce było kilka poprawek i co chwilę szło coś nie tak. Lakierem bazowym jest niezastąpiony Biscuit. Kwiatki malowałam pędzelkiem i użyłam hybrydy Mardi Gras. Zdecydowałam, że najlepszym dodatkiem będą kryształki i faktycznie spisały się świetnie, co więcej trzymały się bardzo długo. 

Całość prezentuje się schludnie ale też bardzo wiosennie i mam nadzieję, że niedługo będzie tak dookoła. Wiosna mnie niesamowicie inspiruje! 

Jak podoba się Wam takie wiosenne zdobienie? Myślę, że będzie takich coraz więcej a niedługo zabieram się za wykonywanie wiosennego wzornika, może polecicie mi jakiś ładny wiosenny kolor? 

14 komentarzy:

  1. Zgadzam się z wyjątkowością lakier 034 - w zależności od rodzaju światła prezentuje się inaczej :D Taki trochę kameleon :D Przynajmniej ja go tak odbieram :) Bardzo ładne zdobienie i cały manicure :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne:)
    Ja nienawidzę zimy, ale zawsze mam otwarte okna nawet w zimę, bo muszę mieć zimno w pokoju :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja póki co mam ciemną miętę, ale mam w planach jakieś wiosenne pazurki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam Mardi Gras - jeden z najpiękniejszych odcieni :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze Ci idzie, ja kombinuję z pyłkami semilaca cudownie się mienią <3

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :)
Koniecznie poinformuj mnie jeśli zaobserwujesz mojego bloga :-)